* Następnego dnia*
Obudziłam się rano. Dziwnie rano. Zwykle tak szybko nie wstaję. Po kilku próbach upolowałam dorodnego jelenia. Zostawiłam go i poszłam się napić. Wróciłam do miejsca w którym zostawiłam zdobycz. Zobaczyłam psa łudząco przypominającego czarnego owczarka niemieckiego który dobierał się do MOJEGO jelenia. Warczałam tak żeby mnie usłyszał.
- Nie wiedziałem że to czyjeś... -powiedział a ja się na niego rzuciłam i wtedy zobaczyłam jaki jest przestraszony.
- Czekaj! - powiedział
- Co- rzuciłam ostro niemiła z powodu że ktoś przerwał tą piękną chwilę.
- Błagam... Nie zabijaj mnie... Dopiero dołączyłem do sfory i nie chcę tak szybko zginąć...- powiedział a wtedy z niego zeszłam i poczekałam aż wstanie.
- A w ogóle to Alfa jestem.
- Akira. Jesteś alfą? Nie,nie możesz być...- powiedział już bardziej pewny że mu nic nie zrobię...
- Nie jestem. Rodzice mnie tak nazwali,Akiro. -odpowiedziałam mu.
Akira?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz