wtorek, 1 sierpnia 2017
Od Lacus'a- CD. historii Caffeine
Przytaknąłem z szerokim uśmiechem, Caffeine wygląda na miłą i wesołą suczkę. Rozpoczęliśmy wędrówkę po terenach sfory. Z początku przechodziliśmy obok lasu wrzosowego gdzie oboje mieszkaliśmy. Pokazałem suczce swoją jaskinię która znajdywała się obok dużego drzewa. Kilkadziesiąt metrów dalej mieszkała samiczka, jej norka znajdowała się na wprost złamanego pnia. Tak właśnie zapamiętuje różne miejsca poprzez szczegóły. Potem szliśmy cały czas na wprost i natrafiliśmy na most, za którym dało się zobaczyć mały malowniczy wodospad.
-Ale tu romantycznie!- powiedziała z zachwytem Caffeine, a ja przytaknąłem tylko. Suczka miała rację, to miejsce jest naprawdę romantyczne co widać po ilości par które tędy przechodzą. Miałem nadzieję że nikt nie postrzega mnie i małej suczki jako parę. Kontynuowaliśmy naszą wędrówkę po terenach sfory. Napotkaliśmy po drodze jeszcze starą linię kolejową nad którą tworzył się niesamowity tunel, tym razem suczka nie komentowała tego miejsca tylko z zachwytem rozglądała się po otoczeniu. W czasie drogi widywaliśmy jeszcze dużo miejsc do których nie wchodziliśmy na przykład taki dziwny las który miał tylko krzywe drzewa,biła od niego dziwna aura która odpychała od siebie odwiedzających. W końcu dotarliśmy do najpiękniejszego moim zdaniem miejsca na ziemi, prowadził tam tunel z drzew o pięknych kwiatach, a na końcu był piękny tajemniczy ogród...
<Coffeine?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz