wtorek, 29 sierpnia 2017

Od Lacusa - CD historii Caffeine

Wzruszyłem ramionami, optymizm suczki cały czas mnie zadziwiał. Ruszyliśmy do miasteczka zwanego Pyskowice. Podobno mieszkają tam ludzie, ale pomimo tego i tak tam poszliśmy. Po jakimś czasie byliśmy już u celu, ludzie dreptali swoimi ścieżkami. Dwunożni nie zwracali na nas uwagi,.
-Mamo, zobacz jakie ładne pieski!- wykrzyczało nagle jakieś dziecko, podniosłem wzrok ze swoich łap, moim oczom ukazało się ludzkie dziecko które zbliżało się teraz do Coffe. Nie wiedziałem jak mam zareagować więc obserwowałem zaistniałą sytuację. W końcu dzieciak zostawił moją towarzyszkę i skierował się w moją stronę. 
-Staś!- usłyszałem nagle dorosły głos kobiety- Zostaw te psy, mogą mieć wściekliznę!- skarciła swojego syna i trzymając go za rękę odeszła. Starałem się nie wybuchnąć śmiechem, ale słabo mi to wychodziło co musiało wyglądać komicznie. W jednej chwili ja i Coffe wybuchliśmy śmiechem. 
-Lepiej wracajmy, za dużo ludzi się tu kręci- powiedziałem odwracając się w stronę terenów sfory. Jednak mała suczka uparcie stała w jednym miejscu. 

Coffe?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz