niedziela, 25 grudnia 2016

Nowa suczka w Sforze - Alfa!

W ten świąteczny dzień do SPG dołączyła Alfa! Powitajmy ją serdecznie!

Imię: Alfa
Płeć: Suka
Wiek: 6lat
Rasa: Husky syberyjski
Głos: Violetta: "Aprendí a Decir Adiós"
Stanowisko: Szpieg
Partner: Oj,nie. Jej charakter na to nie pozwala.
Młode: Może kogoś przygarnie?
Rodzina:
Matka - Caylet±*(Kajlet)
ojciec - Francesco±
Bracia - Rex±,Max,Kieł,Falco±,Lucky
Siostry - Fausta,Maya,Lusia, Snowy±
Nikt nie jest w SPG
(* Znak ± oznacza że tamta osoba nie żyje.)
Urodziny: 15 dzień jesieni
Sektor: Avendeer - Okolice końskiej plaży
Cechy: Alfa - co tu mówić? Jest godna zaufania,czasem się wywyższa,jest silna,miła,nie zachowuje się jak szczeniak( Chyba że dobrze coś zaplanujesz),raczej nie zdobędziesz jej serca - jest tam duża szczelina której nie da się zagoić. Lubi dzieci,ma dobry węch,mocne szczęki,bardzo cicho chodzi i tylko dlatego przeżyła, wyróżnia się umaszczeniem-jedyna w rodzinie ma taki kruczo-czarny kolor sierści z białymi łatami typowymi dla psów Husky.
Historia: Urodziła się na Alasce,była psem zaprzęgowym. Wszyscy z rodziny ją cenili. Ocaliła wiele zaprzęgów dzięki jej mocnej budowie ciała. Na jej twarzy zawsze był uśmiech. Poznała malamuta Eltrina- pięknego,czekoladowo białego psa. Kochali się,lecz miało się to zmienić. Tata jej mówił że to się stanie,powiedział to parę dni przed jego śmiercią. W końcu to się stanie - w wieku 5 lat,ludzie zabijają Husky gdy jest ich dużo,żeby nie mogły się rozmnażać. Opłakiwałam go lecz w końcu o tym zapomniałam. Potem to samo stało się z mamą. Po czterech latach przyszła kolej na mnie. Ale ja się nie poddała i uciekłem im razem z rodzeństwem i Eltrinem,tylko Rex tam został. Trafiliśmy na ciężarówkę która woziła 5-cio letnie Husky. Załadowano nas tam i dopiero po wielu godzinach podróży,gdy byliśmy na miejscu ludzie zauważyli że nie ma znas na liście psów. Wygnano nas z tamtego miejsca. Podróż była dosyć krótka bo zaczął padać śnieg,wichura była tak mocna że Snowy i Falco polegli. Śnieg był taki gęsty że się zgubiłam. Nie wiedziałam gdzie oni są. Okazało się że byłam w Pyskowicach i zostałam przygarnięta przez rodzinę ludzi. Byłam smutna i właśnie przez te nieszczęścia powstała ta dziura-zostałam sama. Gdy minęła zima ludzie mnie puścili. Dotarła do lasu i gdy tak wędrowałam natknełam się na SPG. Dalej mam nadzieję na odnalezienie Eltrina i rodziny.
Nick na howrse.pl i/lub mail: Horsehorse123
Inne zdjęcia: 1
Gdy miała pół roku : 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz