środa, 31 sierpnia 2016

Od Ivy C.D. historii Winnera

Ivy doskonale wiedziała, że to miejsce może być bardzo niebezpiecznie. Nie chciała wrócić do legowiska ranna, chciała wrócić taka, jaka jest teraz – cała i zdrowa. Miała również wielką nadzieję, że Winnerowi nic się nie stanie. Wejście w drogę ludziom naprawdę nie było dobrym pomysłem. Popatrzyła na nich i już miała poprosić Winnera żeby stąd poszli, ale wtedy poczuła jedzenie. Co miała zrobić? Może i wcześniej jadła, ale czemu miałaby nie skorzystać z takiej okazji? Nagle poczuła coś na karku. Momentalnie odwróciła się i zobaczyła młodego człowieka wyciągającego łapę w jej stronę. Cofnęła się, wystraszona. Zanim młode zdążyło znów ją dotknąć, podbiegł tam duży człowiek i je zabrał. Ivy odetchnęła z ulgą. Od bardzo dawna nie była tak blisko człowieka i ją to cieszyło, ale przynajmniej ten nic jej nie zrobił. Wiedziała, że oni mogą być bardzo niebezpieczni. Ona i Winner są tam, gdzie ludzie żyją, więc jest ryzyko, że wydarzy się coś złego. Chciałaby jednak spotykać na swojej drodze tylko tych dobrych, którzy nie będą chcieli zrobić jej ani komukolwiek innemu żadnej krzywdy. Znów podeszła do Winnera i na niego popatrzyła.
- Wystraszyłam się. – powiedziała z lekkim uśmiechem. Przeniosła wzrok na miejsce, z którego czuła zapach jedzenia. Co teraz mają zrobić? Nawet podejście bliżej jest dużym ryzykiem, jak niby mieliby przewidzieć zachowanie ludzi? – Więc co teraz? – zapytała. Czy Winner ma jakiś plan?

Winner?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz