czwartek, 4 sierpnia 2016

Od Aresa CD historii Arrow


- Kiedyś, prawdę mówiąc się zgubiłem... i rozumiem twoją panikę. Serio, że tydzień tutaj nie jest niczym przyjemnym... - urwał. Suczka wyglądała na porządnie przerażoną, a on zaczynał rozumieć, że nagotował sobie niezłego bigosu. - ... dlatego nie będziemy tam iść. Zresztą, pomoczyłabyś łapy.
Roześmiał się sztucznie, a kiedy to nie pomogło, zwiesił głowę. Jest najdurniejszym durniem z durniowatych. Arrow spojrzała na niego wzrokiem, który najwyraźniej świadczył, że może o niej śmiało zapomnieć.
- Przepraszam... - wyszeptał. Spojrzała na niego zdziwiona. Pies obrócił się i niemal trąc nosem o ziemię, ruszył z powrotem. Ręce jakby specjalnie się od niego odsuwały. Czy one go pamiętają? Ares odrobinę się nad tym pozastanawiał, ale nie tym były zajęte jego myśli...
,,Idioto! Wracaj! Natychmiast! Pomyśl o Arrow!''
,,Ale ona już nie chce...''
,,Nie chce to ona zostać na bagnach! JUŻ!''
Chcąc nie chcąc pies obrócił się. Suczka usiłowała przeskoczyć ręce. Pies lekko uśmiechnął się do swoich wspomnień.
Powietrze przedarło rozdzierające wycie. Ręce zastygły w bezruchu. Arrow zresztą też. Ares w ostatnich tonach doskoczył i ugryzł kilka rąk. Cofnęły się gwałtownie.
- Chodź. Przepraszam...
Suczka jednym susem wyskoczyła ze ścieżki do lasu i spojrzała podejrzliwie na Aresa.




Arrow? :/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz