- Mówię do ciebie od kilku minut, ale chyba jesteś w transie. - uśmiechnęłem się.
Widocznie nie wiedziała o co chodzi.
- Chciałabym zapomnieć o mojej przeszłości. - westchnęła ciężko.
Przegryzłem dolną wargę. Trochę głupio,bo nie umiem okazywać współczucia, ale...
- Powiesz co ci się stało? - zapytałem robiąc poważną minę. - proszę.
- To dość ciężki temat. - broniła się
Nie będę na nią naciskać, skoro nie chce. Ja też w jakiś sposób nie powiedziałem jej prawdy.
- Prześpij się. Dobrze Ci to zrobi. - szepnąłem i wyszedłem do pacjenta.
Gdy wróciłem, spała. Wyglądała jak niewinne dziecko. Podszedłem I przejechałem łapą delikatnie po jej żebrach. Wzdrygnąłem się. W pewnym momencie natrafiłrm na coś dziwnego. Odkryłem lichą sierść izamarłem. Moim oczom ukazała się obszerna blizna. Zawołałem Alexa. Blizna była wynikiem walki. Wziąłem wacik i nasączyłem roztworem. Porządnie zwilżyłem ten obszar. Czułem się za nią odpowiedzialny.
Nuti?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz