środa, 27 lipca 2016

Od Aresa C.D. historii Arrow


- Mmm... Chwila. WHERE AM I?!
Pies doskonale pamiętał o narzeczonej, ale za grosz nie wiedział, co on tu robi. Nagle przypomniał mu się wczorajszy szał i... zapasy. Jego ogromne zapasy. Wybiegł na zewnątrz i natychmiast zaczął kopać. Nareszcie wstała i suczka...
- A-ares?...
- Norę kopię, kobito. Nie zamierzam rezygnować z zapasów w moim wczorajszym domu...
- Dobrze... Pomóc?
- Pomóc.
W południe pies stwierdził, że póki co wystarczy. Obolała Arrow przyjęła to z niezmiernym zadowoleniem. Umyli się w Złotym Wodospadzie, napili się wody... i poszli do domu.
- Odpoczynek? - spytał.
- Ty się jeszcze pytasz?!
- Czyli...?
- Tak!
Ares zostawił suczkę w jaskini, a sam poszedł po łupy z polowań. Wieczorem zjawił się, umyty w pobliskim stawie.
- Nareszcie. - burknęła suczka, udając obrażoną.
- Niecierpliwa myszo. - pokręcił głową i przytulił się doń.



Arrow? x_x

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz