Kolejny tydzień Acart, 5-miesięczne szczenię shiba błąkał się po lesie. Żywił się głównie owocami i miał serdecznie dość tej diety. Nie zauważył, że ktoś przygląda mu się zza drzewa.
Nagle został powalony i rzucony o ziemię. Skończyłby życie, gdyby coś nie zabiło jego przeciwnika. Przed Ac'em stanął jego wybawca.
- Niger. - przedstawił się.
- Acart. - szczeniak westchnął.
Niger? :")
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz