Nie mogłem zrozumieć jednego. Czemu 'moja miłość' była tak nieufna? Postanowiłem zapytać ją o to wprost. Wdech, wydech... Pomyślmy. Jedno słowo - i będzie omijać mnie szerokim łukiem.
- Raz się żyje! Arrow... powiedz mi, ale szczerze... Czemu jesteś taka nieufna? - walnąłem prosto z mostu.
Wyraźnie zbiło ją to z tropu. Zebrała się jednak w sobie, by odpowiedzieć..
Arrow?
Od administratorki: na przyszłość prosiłabym o troszkę dłuższe :))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz