Serce szybciej mi biło. Czekałem nieciepliwie na odpowiedź. Tymczasem po jej "policzkach" spływały łzy.
- Ale kocham cię, Devo. Tak. - wyszeptała. - Zostanę twoją... pół-partnerką.
W myślach wykrzyczałem głośne "TAK"! Nigdy nie czułem takiej euforii. Po słowach Easy dostałem jakiejś niezwykłej energii i żądzy do działania. Słowo "pół-partnerka" brzmiało tak dziwnie, a zarazem wyjątkowo. To było coś innego od partnerstwa, ale jednak dawało tą samą siłę i radość.
Zakręciło mi się w głowie. Nawet nie wiem kiedy, nasze pyski zetknęły się ze sobą. W głowie usłyszałem oklaski, te same jak wtedy, gdy po raz pierwszy raz pocałowałem się z Easy. Haczyk był taki, że tym razem nikt nam nie klaskał.
Dopiero po dłuższej chwili, odsunęliśmy się od siebie. Suczka uniosła wzrok, żeby spojrzeć mi w oczy. Uśmiechnęła się, na co ja automatycznie odwzajemniłem. Jej oczy były przepełnione radością, ale nie tak dużą, jaką kiedykolwiek widziałem. Nagle, borderka zbliżyła się do mnie i wtuliła się w moją sierść.
W mojej głowie wciąż panował szum, jednak to nie przeszkadzało mi w tej chwili. Nigdy w życiu nie byłem taki szczęśliwy. Pytanie o pół-partnerstwo było jednak dobrym pomysłem.
- To... co teraz? - odezwała się Easy.
Szczerze, to sam nie wiedziałem co robić dalej. Pewnie jak byśmy zostali partnerami, to zaczęlibyśmy się pakować do którejś z naszych jaskiń. Ale byliśmy pół-partnerami.
Suczka znów spojrzała na mnie i uśmiechnęła się blado. Słyszałem jej szybkie bicie serca. Biło zresztą tym samym tempem, co moje. Easy powoli położyła swoją głowę na moim "ramieniu", a ja próbowałem w głowie sklecić zdanie, które chciałem powiedzieć.
- M-Może zamieszkamy r-razem? - zapytałem niepewnie.
Oczy Easy gwałtownie powiększyły się, lecz potem odpowiedziała:
- Tylko u kogo...?
- Emm... może u Ciebie?
*******
Wszedłem do domu i od razu zacząłem się pakować. Panowała mną ekscytacja, a jednocześnie niepokój. Nie pomyślałem nad reakcją mojego brata. Z drugiej strony dobrze wiedziałem, że nie będę z nim mieszkał całe życie.
Nagle, do domu wszedł Horizon. Prawdopodobnie był po spotkaniu z Mizu, z którą zresztą ostatnio często się spotykał.
- Hej, gdzie się wybierasz? - zapytał zaskoczony.
- Wyprowadzam się do Easy. - odpowiedziałem, w głowie myśląc jak dziwnie brzmi nasz dialog.
Mój brat nic nie odpowiedział tylko odszedł do swojej sypialni.
Easy?
Przepraszam, że dopiero teraz odpisałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz