Siedziałam na kamieniu, gdy nagle podeszli do mnie Easy i Devo.
-Cześć-powiedziała Easy i wyszczerzyła zęby w szerokim uśmiechu.
Także się uśmiechnęłam, a nastrój mi się poprawił.
-Cześć-powiedziałam zadowolona.
Przez resztę przerwy rozmawiałam z Easy i Devo. W pewnym momencie usłyszeliśmy jak ktoś krzyknął:
-Lekcje!
Popatrzyłam się na Easy, po czym zapytałam śmiało:
-Co teraz mamy? Lekcję Przetrwania, czy może Walki?
Suczka chwilę się zastanawiała, po czym krzyknęła do swojego brata:
-Niger, co teraz mamy?
Szczeniak spojrzał się w naszą stronę i po zastanowieniu odkrzyknął swojej siostrze odpowiedź:
-Przetrwania!
Easy kiwnęła głową, po czym odwróciła się do nas i powtórzyła słowa Nigera. Szybko pobiegliśmy na lekcję walki. Byliśmy na czas. Odetchnęłam z ulgą, a Nirvana zaczęła dobierać szczeniaki w pary. Mi się trafiła Heaven, siostra Devo, Easy była z Roxolanne, także siostrą Devo, a sam Devo był z moim bratem, Kaze. Heaven okazała się dobrą przeciwniczką, była silna i zwinna. Skoczyłam na nią, lecz ona zrobiła unik. Później udało mi się ją podrapać, a ona mnie powaliła. Ugryzłam ją w łapę i wtedy podeszła do nas Nirvana.
-Gdyby Heaven była z wrogiej sfory, już byś nie żyła, Mizu-Nirvana pochwaliła Heaven.
Po lekcji walki znowu spotkałam się z Devo oraz Easy.
Devo?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz