piątek, 18 września 2015

Od Mizu

Wstałam dzisiaj wcześnie, obudziłam Kaze i Natashę, a później wyszłam przed jaskinie. Dzisiaj miał być nasz pierwszy dzień w nowej szkole. Psiej Szkole. Westchnęłam cicho.
-Coś nie tak, Mizu?-zapytała moja przybrana mama.
Odwróciłam się i spojrzałam na suczke.
-Nie... Wszystko okey-mruknęłam cicho i uśmiechnęłam się słabo.
Kaze przeciągnął się i podszedł do mnie.
-Oh, chcecie już iść do szkoły? No dobrze, ale po drodze zapoluje na jakieś zwierzę i zjecie śniadanie-powiedziała Natasha i wstała.
Wyszliśmy z jaskini i zaczęliśmy iść do naszej psiej szkoły. Po drodze, tak jak powiedziała Natasha upolowała dwa tłuste zające. Ja i Kaze podzieliliśmy się jednym zającem, a nasza mama zjadła drugiego. Potem zaprowadziła nas do szkoły. Tyle szczeniaków, taki szum i hałas... Aż mi się niedobrze zrobiło. Podkuliłam ogon.
-Spokojnie, wszystko będzie dobrze-powiedziała Natasha-A ja już idę. Powodzenia-dodała, pomachała nam łapą i odeszła.
-Kaze... Co m-m-mamy p-pierwsze?-spytała drżącym głosem.
Pies chwilę się zastanawiał, po czym odpowiedział:
-Chyba lekcje wychowania. Chodźmy.
Poszliśmy na lekcje. Nauczycielka, Salavana, przywitała nas i odrzekła do całej klasy:
-Szczeniaki, przedstawiam wam Kaze ga noborimasu i Mizu no shizukana oto. To nowe szczeniaki w sforze, a mianowicie wilki. Powitajmy ich serdecznie-w klasie rozlegy się rozmowy. Poczułam się jeszcze gorzej
-Zajmijcie swoje miejsca-Salavana odwróciła się w naszą strone. Kiwnęliśmy głowami i usiedliśmy na końcu. Po lekcji Kaze zobaczył jakiegoś szczeniaka.  Przyjrzałam się mu. Wyglądał jak border collie, w większości był biały, a w mniejszości brązowy. Mój brat wziął mnie za łape i pociągnął w jego strone.
-Cześć-powiedział Kaze do nieznajomego, a ja milczałam i stałam, jak słup soli.
Devo? :3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz