Nie mogłam uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Rzadko widuje się tak piękne widoki. Rozglądałam się z uśmiechem na pyszczku.
- Tu jest wspaniale! – wyszeptałam, ale na tyle głośno, że Win to usłyszał.
- Kiedyś często tutaj przychodziłem. – powiedział pies, siadając.
Ciekawe, czy inne psy wiedzą o tym miejscu.
♦
Kiedy wróciliśmy do jaskini, byłam już zmęczona po wszystkich podróżach. Położyłam się na legowisku. Zamknęłam oczy i zasnęłam. Śniło mi się, że biegałam po łące. Po prostu, tyle. Kiedy się obudziłam, była już noc. Winner spał na legowisku obok. Wyszłam z jaskini i usiadłam. Nie wiem, czemu, ale zaczęłam oglądać gwiazdy.
Winner?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz