Devo odetchnął z ulgą. Nagle Easy ścisnęła go mocniej.
- Hey... Dusisz! - uśmiechnął się, jednak naprawdę zaczął się dusić.
- Jeny, przepraszam!
- Nic się nie stało. Jaka teraz lekcja? - zapytał, uśmiechając się.
- Myślistwa
Ten kiwnął głową i razem poszli na dwór. Kiedy dotarlil od razu zaczęła się lekcja.
- Witajcie. Jak wiecie, od kilku lekcji poruszamy temat wycieczki grupowej. Dzisiaj właśnie na to poświęcimy lekcję.
Easy i Devo uśmiechnęli się szeroko. Nie mogli się doczekać wycieczki. Dzień bez rodziców, pełen przygód.
- Oprócz mnie, pojedzie z nami również jeden z medyków oraz Nirvana, nauczycielka walk.
Po tych słowach wiele szczeniaków ucieszyło się, szczególnie Devo. Pomimo ostatnich zdarzeń, polubił Nirvanę.
- Zostaniecie podzieleni na grupy. Już przygotowałam kartkę, na której napisałam, kto z kim jest. Jako grupa będziecie musieli wykonać poszczególne zadania. Niektóre z nich będziecie robić z pomocą nauczyciela, więc nie martwcie się. Za dobre wykonanie możecie dostać pochwałę.
Po tych słowach nauczycielka pokazała wszystkim kartkę. Devo szukał swojego imienia.
W końcu znalazł.
- Easy... - szepnął do koleżanki.
Ta przeczytała, z kim będą i zrobiła wielkie oczy. Przydzielili ją i Devo z Mizu.
- Z Mizu! Easy, ja z nią nie wytrzymam! - załamał się.
Easy?
Wybacz długość. Dopadł mnie brak weny :C
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz