- Cześć dziewczyny. - przywitałem się.
Podeszłam do Rose i machnąłem na nią ogonem. Forma przywitania. Potem w kolejce była Rue. Jeszcze dobrze jej nie poznałem, ale nigdy na to nie jest za późno. Na koniec zostawiłem Brook aby się z nią podroczyć. Chciałem ją przytulić, ale ona odeszła.
- Ej no, nie obrażaj się już. Jeszcze się wkurzasz? - spytałem.
Nic nie odpowiedziała.
- Przecież nie można nic na siłę, dopiero co się poznaliście. - oponowała mi Roza - masz jeszcze Napoleona.
- Co? - zdziwiłem się - masz kolegę a na mnie jeszcze masz focha?!
Brook?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz