Obudziłem się w środku nocy.Próbowałem zasnąć,ale nie mogłem.Odsunąłem
się wolno i cicho od Nixy,a pózniej wstałem.Pocałowałem Nixę w policzek i
wyszedłem cicho z jaskini.Poszedłem nad klif.Usiadłem na samym jego
krańcu i wpatrywałem się w pustynię na horyzoncie.Tęsknota ściskała mi
serce,ale Nixa jest dla mnie ważniejsza...Usłyszałem wycie jakiegoś
psa.Odpowiedziałem mu równie głośno.Potem odwróciłem się.Zaczęło już
świtać,a ja poszedłem na polanę coś upolować dla nas na śniadanie.Po
pięciu minutach ciągnąłem do jaskini dużego jelenia.Kiedy wszedłem już
do jaskini położyłem jelenia obok Nixy.Wtedy suczka wstała.
Nixa?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz