Pod czas kiedy Jared biegał ostrzegając wszystkich członków sfory ja walczyłem z jednym z wilków. Pokonałem go i rzuciłem o drzewo obok. Potem naskoczyły na mnie aż trzy wilki, a człowiek zaczął we mnie celować. Nagle na polanę wbiegł Jared.
-Oszalałeś?!-Krzyknąłem, bo nic nie było słychać i zacząłem unikać ataku.
-Uciekaj!-Znów krzyknąłem.
Jared?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz