Po naprawdę orzeźwiającej kąpieli nad jeziorem poszliśmy nad brzeg by się osuszyć.
-Fajnie było-zaczęła.
-No...-odpowiedziałem.
-Musimy to powtórzyć.
-Nie wydaje mi się.
-Co? Dlaczego?-zapytała zawiedziona.
-Nie ważne...
Suczka zamilkła razem ze mną.
-Więc co robimy?-Spytała.
-Ściemnia się trzeba się zbierać a zwłaszcza dlatego że...
-Tak wiem nie kończ-przerwała.
Liliana? Totalny brak weny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz