środa, 5 listopada 2014

Od Liliany

Szłam po terenach sfory. Po pewnym czasie zauważyłam,że krzaki się ruszają.Przestraszyłam się myślałam,że wilki atakują. Postanowiłam skoczyć,żeby zobaczyć czy to wilk czy nie. Usłyszałam głośne ała. Zeszłam i myślałam czy nic złego nie zrobiła nowej suczce. Powiedziała:
-Hej na co ty sobie pozwalasz?
-Ale to ...
-Czemu na mnie skoczyłaś?
-Gdybyś mi nie przerwała to bym zdążyła powiedzieć,że to wypadek.
-Wypadek? Przez przypadek skoczyłaś? Tak,bo Ci uwierzę.
-Myślałam,że wilki atakują.
-To mogłaś powiedzieć od razu...-powiedziała spokojnym tonem
-Ale,że co?
-Trochę ich nie lubię...
-Przepraszam,że na Ciebie skoczyłam. Tak przy okazji jestem Liliana, a ty?
-Jestem Kasia.
-Jesteś nowa?
-No tak mniej więcej... jestem tu od paru dni.
-Ja tak samo. Pewnie zdążyłaś zobaczyć tereny?-zapytałam miejąc nadzieję,że będę miała zajęcie
-Tak. Czemu się pytasz?
-Pytam się z ciekawości.
-Masz coś do roboty?
-Właśnie nie.
-Idziemy do mnie?-odpowiedziałam
-No jak nie będę Ci przeszkadzać to chętnie.

Kasia?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz