Zwykle szybko znajdowałam nową rodzinę, może dlatego że oddawały mnie do
najróżniejszych schronisk. Ale przecież teraz mnie nie oddali tylko
wyrzucili na ulicę .Musiałam wymyślić plan przetrwania tej męczarni . W
moim ukochanym domu, w którym potem uznali mnie za „potwora” często
włączali Animal Planet. Kiedyś oglądałam właśnie na tym kanale film o
wilkach. Wpadłam na pomysł żeby się do nich przyłączyć, ale żeby to
zrobić trzeba wejść do lasu . Nie za bardzo mi się to podobało, ale to
był mój jedyny pomysł. Gdy już weszłam do tego lasu, który był dla mnie
miejscem całkowicie odciętym od cywilizacji i prądu wszystko we mnie
mówiło mi żeby zawrócić lecz jednak poszłam dalej. Jak już byłam w samym
sercu lasu ( nie tak dosłownie, byłam w pobliżu )zauważyłam jaskinię.
Myślałam o tym aby do niej wejść i odpocząć. Gdy już byłam u jej wylotu
wpadł we mnie jakiś pies .
-Uważaj jak leziesz! – Warknęła nieznajoma i pobiegła dalej.
Trochę mnie to wkurzyło, więc postanowiłam jej chamsko odpowiedzieć. Zawsze tak robiłam jak ktoś mnie wkurzył.
- Sama uważaj jak leziesz !!! – Wrzasnęłam, a potem „cicho” dodałam.
–Debilny worek kości ! - Ale raczej suczka to usłyszała, bo to niby było
cicho, ale nie tak do końca.
Wtedy suczka się zatrzymała i odwróciła wolno w moją stronę, a ja byłam
jak zwykle szczęśliwa z tego, że mogę komuś rozwalić dzień.
Sarabi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz