Gdy to powiedział każda komórka w moim ciele mówiła „ Skręć mu kark !!! ”, ale obiecałam sobie nad sobą panować, więc nie mogłam się go tak po prostu pozbyć. Zamknęłam oczy i wzięłam głęboki wdech. Mając wciąż zamknięte oczy zaczęłam myśleć o tym co powiedział Behemoth.
- Może i masz rację. Może to jest też moja wina, że mnie wyrzucili, może za bardzo ich pogryzłam. – Przyznałam mu rację, bo w końcu co miałam zrobić? Atak nie wchodził w grę, jakbym pogryzła nauczyciela to co by to o mnie świadczyło, więc musiałam być miła. Lecz po dłuższym namyśle stwierdziłam, że może Behemoth nie ma racji. – A może mają inteligencję na poziomie dżdżownicy i nie należy na nich zwracać uwagi. – Po moich słowach pies westchnął, jakby miał nadzieję, że mnie przekonał, aaa… jednak nie.
Behemoth?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz