sobota, 2 sierpnia 2014

Od Hockey'a - CD historii Jareda

- Nie - odpowiedziałem szybko. - Teraz pora na zniesienie wszystkiego do schowka.
 Jared zrozumiał aluzję. Wygiął się nieznacznie, ale wziął jeden z worków i zaniósł go z resztą w odpowiednie miejsce. Już po chwili byliśmy znowu w miejscu zbiórki.
- Okay, robota skończona - stwierdziłem. - Możecie się rozejść.
 Wszyscy już skierowali się w stronę swych mieszkań, ja również obrociłem się w kierunku lasu. Wtedy jednak usłyszałem za sobą cichy głos:
- Hockey..?

Ktoś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz