Otworzyłam już pysk, by odpowiedzieć, jednak coś rudnego mignęło mi pomiędzy pobliskimi krzakami. Przyjrzałam się uważniej.
- Bardzo chętnie. I myślę, że Robin chętnie nam w tym pomoże.
- Robin? - spytała zaciekawiona Zoe - Kto to?
- Campi w tamtych krzakach - wskazałam na nie głową.
- Och. Więc chodźmy go poznać!
- Roooobiiiin! Wyjdźże z tych krzaków! - zawołałam.
<Robin? Zoe? Angel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz