Od rana byłem jakoś zaspany, osowiały, czułem się niedobrze... Nie ma
rady - poszedłem do lekarza. Zawlokłem się tam jakoś i krzyknąłem:
- Geris, jesteś?
- Tak, jestem, a co?
- Od ranka jestem osowiały,
ospały i w ogóle jakiś dziwny... Co mi jest? - Mruknąłem.
Geris?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz