Ludzie. Przeklęci ludzie!
- Dzięki za uratowanie życia... - powiedziałem do Akity i spojrzałem na nią z uznaniem - ...ale trzeba teraz to znowu zrobić. - wskazałem na człowieka. - Na niego! Nie zabijaj, obezwładnimy go - dodałem.
Rzuciliśmy się na myśliwego. Walczył dzielnie, ale nie miał szans przeciwko dwójce dużych psów.
- Musimy zawiadomić Hockey'a albo Drina. - dodałem, kiedy człowiek leżal nieprzytomny na ziemi.
- On zadecyduje, co zrobimy. - kiwnęła głową suczka.
- Prawdopodobnie wyda mordercy nakaz egzekucji. - mruknąłem.
Akita? A może zjawi się ktoś inny, np. Alfa czy Beta?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz