- Pierwsza SPG powstała mniej więcej rok temu... Na początku psów było
mało, kilka, potem kilkanaście... Wreszcie około osiemdziesięciu. Jednak
przeszkodzili nam ludzie. Zaczęły się łapanki, w schronisku znalazła
się większość psów. Z trudem, ale jednak, udało się odbić wszystkich. Z
wyjątkiem Dry'a. Potrącił go samochód. Myśleliśmy, że zginął, ale
przeżył i pomogła mu inna sfora. Zażegnaliśmy kryzys, przez jakiś czas
żyliśmy w spokoju. Gdy nagła nadszedł koniec starej SPG - przełknęłam z
wysiłkiem ślinę, myśląc o tamtych dniach - Ludzie podpalili las. Jedyna
droga do miasta prowadziła przez pustynię. Przebyliśmy ją, a dalej... -
poczułam, że łzy napływają mi do oczu - dalej był już tylko koniec.
Sfora rozproszyła się. Jakieś dwa lata później powstała ta. SPG Forever.
Drin jest synem Vivy, pierwszej alfy starej Sfory Psiego Glosu -
westchnęłam.
Robin?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz