Poszliśmy w kierunku miasta. Szedłem obok Doris. Wydawała mi się bardzo miła.
Gdy dotarliśmy, spytałem:
- Konktretnie to gdzie idziemy?
- Gdzie chcesz. - odpowiedziała.
- Hmm... To może po prostu się przejdźmy? - zapytałem.
- Dobrze. - zgodziła się.
Ruszyliśmy przed siebie. Rozglądaliśmy się dookoła, aby lepiej poznać to miasteczko.
<Doris? Nie mam pomysłu>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz