Uśmiechnąłem się w odpowiedzi.
- Za co? - objąłem ją i pozwoliłem pozostawić głowę na ramieniu. Zostawiła ją tam i chyba się uśmiechnęła.
Siedzieliśmy jeszcze chwilę, po czym Catherine wstala.
- Gdzie idziesz? - Spytałem, również wstając.
< Catherine? Sorry, że tak krótko :P >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz