Jego oczy były cudowne, uwodzicielskie...
- A gdybyś... się dowiedział, że... że ja Cię kocham.
Jego wyraz twarzy zmienił się diametralnie. Z spokojnego i trochę marzycielskiego w totalne zaskoczenie. Widziałam, że nie miał pojęcia co ma odpowiedzieć. Był wstrząśnięty całym tym wydarzeniem i moim wyznaniem. Wreszcie po długim milczeniu z ciszy wyłonił się jego cudowny głos:
<Drin? Tym razem poproszę o troszkę szybszą odpowiedź :) >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz