Oprócz Drina nie znałem żadnego psa w tej Sforze, a przydałoby się to zmienić. Przechodząc przez las mijałem wiele członków, w tym mnóstwo ślicznych suczek, ale gdy tylko którąś zobaczyłem, zawsze trzymała się w grupce z innymi, więc nie było jak zagadać. Pech.
Wtedy zauważyłem białą suczkę, która chyba była Owczarkiem Szwajcarskim:
Poszedłem w jej kierunku. Leżała na trawie, patrząc dookoła. Nie zauważyła mnie, dopiero gdy stanąłem obok niej odwróciła się i wstała.
- Cześć. - uśmiechnąłem się. - Jestem Nero.
<Cete?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz