Westchnęłam w myślach.
- Owszem, zgadzam, ale pod warunkiem, że będzie to przyjacielskie spotkanie.
Pokiwał głową i uśmiechnął się szarmancko.
- Jeśli wolisz...
- Nie, na serio, mam już kogoś.
Widziałam w jego oczach lekkie zakłopotanie. No cóż, bywa...
< Amor? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz