- Skąd przybywasz?- zapytałam.
- Ale kim TY jesteś?- spytała rozwścieczona moją ironią.
Mimo mojego spokojnego usposobienia lubiłam czasem kogoś podenerwować.
- Jestem Ym z Ymska...- chciałam się z nią podroczyć.
- Nie żartuj ze mnie!
- Skąd przybywasz?- nie dawałam za wygraną.
- Z nad jeziora.- widać, że sobie odpuściła i zaczęła "grać w moją grę". - Teraz ty odpowiedz na moje pytanie. Kim jesteś?
- Dobrze arcyksiężno. Jestem Chili i jestem potężnym chartem rosyjskim, zwanym borzojem.- powiedziałam z pyskiem ukrytym lekko w sierści, aby nie wybuchnąć głośnym śmiechem.
< Verona? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz