Westchnęłam głęboko i położyłam się na trawiastym wzgórzu. Czasami lubię tak popatrzeć na błękit nieba, na puszyste, śmietankowe chmury.
- Witaj – usłyszałam za sobą niepewny głos jakiejś suczki. Podniosłam się gwałtownie.
- Emm… dzień dobry – cudownie odzyskałam dobre maniery. Popatrzyłam na nieznajomą pogodnie. – Piękna dziś pogoda – starałam się jakoś nawiązać rozmowę.
- Faktycznie – uśmiechnęła się.
- Nazywam się Cete – przedstawiłam się odwzajemniając uśmiech.
- A ja Kelly - odparła radośnie. – Lubisz patrzeć w chmury? – zadała nieoczekiwane pytanie.
- Owszem – kiwnęłam głową i zamerdałam ogonem.
- Ja też – rozpromieniła się. Razem usiadłyśmy na szczycie wzgórza i uniosłyśmy głowy.
< Kelly? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz