- Jestem Casey.
- Miło mi cię poznać - uśmiechnął się w odpowiedzi pies.
Nowo przybyły rozejrzał się po swoim otoczeniu i spytał:
- Ta sfora, o której wspominałaś...?
- Ach, racja. Należę do Sfory Psiego Głosu, jestem chirurgiem. Ty możesz zostać kimkolwiek zechcesz. - uśmiechnęłam się szeroko.
- W takim razie zostanę wojownikiem. Oczywiście jeśli wasz alfa się zgodzi...
- Och nie martw się, on z radością przyjmuje do Sfory nowe psy. Zresztą sam zobaczysz, przedstawię cię.
Podeszliśmy do Drina, który stał niedaleko i rozmawiał z innym psem.
- Witaj Casey - uśmiechnął się na mój widok - kim jest twój nowy przyjaciel?
- Nazywam się Gilbert - wyprzedził mnie pies - Chciałbym dołączyć do twojej sfory.
- W takim razie witamy cię w naszym gronie. Oprowadziłbym cię, ale chwilowo jestem trochę zajęty - alfa zerknął wymownie na kilka rysunków pospiesznie narysowanych na ziemi.
- Nie martw się, ja się tym zajmę - zapewniłam Drina, po czym zwróciłam się do Gilberta - Ruszajmy więc, przygotuj się na zwiedzanie najwspanialszej sfory na świecie!
< Gilbert? Ładne imię, tak btw :3 >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz