Uśmiechnęłam się, jak tylko mogłam. Ten pies mógł być moją szansą.
- A i owszem, jestem w Sforze Psiego Głosu. - Na tę nazwę pies się dziwnie wzdrygnął, ale jakby nie z obrzydzenia... - I jestem tam Gammą. Więc chętnie cię przyjmę. To co? Idziemy?
Seth pokiwał dziwnie szybko głową i razem udaliśmy się na spacer w stronę Navydeer, mojej ulubionej dzielnicy [ciekawe czemu?].
< Seth? Ty też przebacz długość... >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz