Osłupiała. Nie wiedziała co odpowiedzieć. Usiadła i niczym filozof zaczęła spoglądać na niebo. W tym samym czasie Wolfik patrzył się na nią dziwnie i co jakiś czas szturchał ją łapą.
- Dobrze. - zgodziła się, po czym podeszła do wilka
- Cieszę się! Chodź za mną - powiedział po czym ruszył w stronę lasku
***
Kiedy doszli do jego nory ujrzała przed sobą ogromnego jelenia. Wyglądał na co najmniej pysznego! Długo się nie zastanawiając podeszła do jelenia, jednak nie zaczęła go konsumować.
- Jemy? - zapytał zaczerwieniony Wolfik
- Jestem za - rzekła i w podskokach ruszyła w stronę zwierza
***
Kiedy nadszedł wieczór Ufa położyła się na wyznaczonym dla niej miejscu. Wolfik zasnął, a charcica kręciła się na posłaniu.
Wolfik?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz