poniedziałek, 29 sierpnia 2016

Od Another - CD historii Nageezi

Przez chwilę ruda suczka nie wierzyła w to, co słyszy. Kilkakrotnie zamrugała oczyma, wpatrując się w wilczycę z niedowierzaniem. Nie taką Nageezi zapamiętała.
Wiedziała, że dawna Alfa nie zniknęła bez powodu. To, co przed chwilą jej powiedziała, pasowało do tego, co ona sobie wyobrażała. Nagle wszystko zaczęło się zgadzać.  Po odejściu Hockey'a wilczyca została rzucona na głęboką wodę. Nawet nie miała wyboru. Po prostu została przywódczynią Sfory.
Another w podobny sposób niespodziewanie została Betą, ale to co innego. Poza tym ona miała Gerisa. Nageezi nie miała nikogo... albo nikogo nie chciała do siebie dopuścić.
Tollerka podniosła wzrok na samicę. Po czerwonej sierści zaczęły spływać pojedyncze łzy, odbijające słoneczne światło.  Ten widok sprawił, że coś w niej pękło. Poczuła ukłucie w sercu, połączone z niezrozumiałym w tym momencie poczuciem winy. Nie mogła powiedzieć czegoś w rodzaju "nie ma sprawy". Nageezi by jej nie uwierzyła. Nie była naiwna.
Another wzięła głęboki wdech i po dłuższej chwili milczenia obu zabrała głos.
- Nageezi. - zwróciła się do samicy, a jej głos lekko zadrżał. Trochę obawiała się reakcji wilczycy, na którą patzyła wysoko zadzierając swoją głowę do góry. Była od niej dużo niższa. - Zawsze jesteś u nas mile widziana...
Chciała przez to przekazać, że mimo wszystko... wybacza.

Nageezi? Przepraszam, że takie krótkie, ale komputer mi się zepsuł. D:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz