wtorek, 24 maja 2016

Od Aresa C.D. historii Arrow


(Południe)
Ares przeciągnął się delikatnie i otworzył oczy. Chwila. Coś tu nie pasowało. To nie było jego mieszkanie! Ach, tak, zasnął u Arrow. Popatrzył na suczkę. Zsunęła się z posłania. Leżała w pozie skruszonego psa, nagle jednak na jej twarzy odbiło się przerażenie, zaparła się łapami, a w końcu zakryła oczy uszami. Zdumiony beagle trącił ją pyskiem. Mokra od potu suczka wytrzeszczyła nań oczy.
- Arrow? Czy wszystko w porządku? Zachowywałaś się, jakby ktoś cię złajał, a potem... zbił? Czy coś takiego...
- Och, dziękuję, że mnie obudziłeś... Śniło mi się, że uciekłam właścicielom, a oni mnie znaleźli i zrzucili w przepaść. Chociaż tam, gdzie mieszkałam, nie było przepaści. - dziwiła się sama sobie.
- I tylko to? Arrie? - pies był niespokojny. Nadal.



Arrov? Sorka;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz