Wstałam wcześnie i wyszłam z jaskini. Ujrzałam przepiękną Fioletową Rzeczkę. Pobiegłam na Końską Plażę. Obrałam sobie za cel średniej wielkości kuca i ukryłam się za jedną z skał. Gdy był wystarczająco blisko, skoczyłam na niego. Po chwili już jadłam pyszne śniadanie. Po posiłku udałam się do jaskini Kaze. Stanęłam przy wejściu do groty.
-Kaze?-zapytałam.
-Jestem, wchodź-usłyszałam głos, z pewnością należący do mojego kochanego brata, Kaze. Weszłam do środka, gdzie ujrzałam basiora. Uśmiechnęłam się.
-Co u ciebie?-zapytał.
-Wszystko okey, a u ciebie?-odpowiedziałam.
-Też dobrze-powiedział.
Wymieniliśmy tak jeszcze parę zdań, aż w końcu wyszłam. Postanowiłam udać się na krótki spacer po terenach sfory. Przechadzając się blisko Wodospadu Rożka, zatapiając się w marzeniach nagle w coś uderzyłam. Upadłam na ziemię i ujrzałam Owczarka Australijskiego. Poznałam go. Wstał. Zrobiłam to samo.
-Przepraszam. Jesteś... Bring The Horizon, tak? Brat Devo, jeśli się nie mylę? Jestem Mizu, miło mi-powiedziałam.
Horizon? xD
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz