piątek, 3 lipca 2015

Od Alex'a - CD historii Green Day

- Hah, ty również. - odpowiedziałem.
Popatrzyliśmy na siebie, a potem na wodę. Widzieliśmy swoje odbicia. Przypatrzeliśmy się im, a później zapytałem:
- Panno Green Day, co powiesz na małe ognisko? 
- Teraz?
- Tak, powoli się ściemnia. To jak? - uśmiechnąłem się tajemniczo. 
Suczka odwzajemniła ten gest i skinęła głową. Wyszliśmy z wody i poszliśmy rozpalić ognisko. Przed tym, upolowaliśmy dla siebie zwierzynę. Po ognisku najedzeni rozmawialiśmy razem, głównie opowiadaliśmy sobie dowcipy. 
- Alex....? 
- Tak? - spojrzałem na nią. 
- Czy kiedyś urządzałeś z kimś jeszcze ognisko...? Jak tak, to co robiłeś? - zapytała. 
Zastanowiłem się. Owszem, urządzałem jakieś tam ogniska, ale były one coś w rodzaju wspomnień przed wojną. Jedliśmy oraz śpiewaliśmy... Właśnie!
- Śpiewaliśmy! Jak chcesz, to mogę zaśpiewać Ci jakąś piosenkę. - powiedziałem. 
Green Day nic nie odpowiedziała, a ja nie przejmując się zacząłem śpiewać jedną ze swoich ulubionych piosenek:

"It's been a long day, without you my friend...
And I'll tell you all about it, when I see you again...
We've come a long way, from where we began...
Oh I'll tell you all about it, when I see you again...
When I see you again..."

Krótka, ale zawsze mi się podobała. 
- Jak się podoba? - zapytałam szczerząc się. 

Green Day?
Bardzo Cię przepraszam, że opowiadanie pojawiło po prawie miesiącu. Szkoła, moja psychika i brak weny nie pozwoliły mi go napisać. ;-;

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz