wtorek, 17 marca 2015

Od Rozy

Przechadzałam się samotnie po lesie. Jak zawsze sama. No, ale najwyraźniej nie jest mi pisane mieć porządnego przyjaciela. Udałam się w takim razie nad rzekę. Patrzyłam na pływające w niej ryby aż sama jedną z nich złapałam. Szybko zjadłam i dalej patrzyłam się.
Kaczki gładko pływały po tafli wody. Dosyć już było siedzenia, dlatego wstałam i wracałam do centrum sfory. Nagle na kogoś wpadłam.
- Przepraszam. Nie zauważyłam Ciebie. Kim jesteś?

Ktoś?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz