niedziela, 8 marca 2015

Od Ramzesa - CD historii Lorei

- Spokojnie, wierzgasz jak koń. - zaśmiałem się i z powrotem wciągnąłem ją na plecy.
 - Dziękuję. - powiedziała już bardziej zrelaksowana.
-  Widzisz tamtą wysepkę? - spytałem pasażerki na moich plecach.
Pokiwała głową.
- Właśnie tam dopłyniemy. Nie martw się. Wkoło lądu jest płytko.
Fale rozbryzgiwały się przede mną. Płynąłem, płynąłem aż poczułem pod łapami ląd.
- Już na miejscu. - zrzuciłem ją z siebie, ale usłyszałem krzyk. To była Lorei. Chwyciłem ją za kark i przyholowałem do piaszczystego brzegu.
-Już dobrze?

Lorei?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz