Szłam powoli koło nory. Cały czas myślałam o Camperze i moim kamyku...
czy on ma dalej moją pamiątkę? Czy ją zgubił? Czy o mnie Camper jeszcze
pamięta? Nagle zobaczyłam psa z oddali... to Camper? Zdecydowanie to był
on. Byłam ciekawa, czy mnie rozpozna jako dorosła suczka.
- Camper! - zaczęłam krzyczeć, miejąc nadzieję że tu zaraz przybiegnie.
- Rue? - krzyknął pies i zaczął do mnie biec.
Camper?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz