Od kilku dni z nikim nie rozmawiałam. Postanowiłam się przespacerować. Najpierw byłam u Jared'a, ale on znów gdzieś poszedł z Flamą. Potem poszłam do Nixy, lecz też jej nie było. Mogłabym się założyć, że coś robi z Despero.
- Czy wszyscy moi znajomi mają partnera? - westchnęłam. Żałowałam, że jeszcze nie mogłam mieć partnera. Niestety, jestem na to za mała...
***
Zapukałam do domu Fretsa. Otworzyła mi Verona.
- Do trzech razy sztuka! Mogę wejść? - spytałam się Verony, a ona potaknęła.
Frets leżał sobie i pochrapywał.
- Frets, słyszysz mnie? - spytałam go.
- Nie budź go, jest strasznie zmęczony. - odparła Verona.
Przestałam budzić psa i popatrzyłam na Veronę.
- Coś się stało? - spytałam niepewnie.
- Nie, to nic. Zamyśliłam się. - odpowiedziała.
Nagle obudził się Frets.
Frets?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz