Nawet fajnie rozmawiało się z Lilianą. Była sympatyczna. Powiedziałam :
- Jeśli chcesz możesz przyjść do mnie na obiad.
- Z wielką chęcią! - odparła.
Poprowadziłam suczkę do mojej jaskini. Czekał tam już Despero.
- Witajcie. - powiedział.
- Chodź, Liliana. Mięsa wystarczy dla wszystkich. - rzekłam
Liliana? Sorry, że tak długo czekałaś. Przeoczyłam twoje opowiadanie xd
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz