Chciałam pogadać z Despero na osobności. Zaciągnęłam go w najdalszy kąt jaskini i powiedziałam:
- Nie jesteś na mnie zły? Wiesz. .. On chciał Cię poznać.
- Nie jestem zły. A zresztą. .. Trochę towarzystwa nie zaszkodzi!- odpowiedział.
Zjedliśmy posiłek. Chaps grzecznie podziękował. My poszliśmy spać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz