Od Liliany
Dzisiaj poszłam nad jezioro,chciało mi się spać. Poszłam tam
dlatego,żeby się obudzić. Zobaczyłam suczkę siedzącą przy kamieniu i
kiedy wskakiwałam do wody to ją niechcący ochlapałam. Usłyszałam jej
pisk i wyszłam z wody,żeby ją przeprosić:
-Przepraszam...
-Nic się nie stało.
-Nigdy Cię nie widziałam. Jesteś nowa?-zapytałam
-Tak, nazywam się Maya,a ty?
-Jestem Liliana. Co robisz?
-Pracuję nad projektem.
-Jesteś architektką?
-Można by tak powiedzieć,ale chyba bardziej jestem projektantką wnętrz.
Maya?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz