Szłam sobie po lesie i wpadłam na suczkę. Zaczęłam pierwsza rozmowę:
-Przepraszam.
-Nic się nie stało. Jak się nazywasz?-zapytała
-Liliana,a ty? Wracasz z wojny?
-Jestem Susan,no powiedzmy,że wracam z wojny,ale ona się jeszcze nie skończyła.
-Mamy sojuszników?-zapytałam suczki
-Jasne,że tak.
-To czemu nam by nie pomogli?
Susan?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz