Szłam sobie po lesie i zatrzymałam się kiedy zderzyłam się z psem. Odezwałam się:
-Hej,jak się nazywasz?
-Rambo. A co?
-Nic,jestem Liliana i miło mi było Cię poznać.
-Mi też miło Cię poznać.
-Coś się stało?
-Nie nic.
Wiedziałam,ze coś się stało,ale nie chciałam być wścibska.Zanim zdążyłam coś powiedzieć Rambo zniknął mi z oczu. Krzyknęłam:
Rambo! Jesteś tu?
Rambo? Znajdę Cię,jeszcze w lesie?
PS Liliana pytała się pod opowiadaniem Rambo, czy można dokończyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz